Przekonania to opinie i sądy (zarówno nasze własne, jak i innych ludzi), o których prawdziwości jesteśmy głęboko przekonani – co do których nie mamy wątpliwości. Stały się ona tak bardzo częścią naszego świata, że nie próbujemy ich nawet zweryfikować. Nie tylko nie zastanawiamy się nad ich prawdziwością, ale często nawet nie mamy świadomości, skąd one się wzięły. Uważamy je za własne nawet, gdy wpoili nam je inni. Mogą dotyczyć życia osobistego, zawodowego, obrazu samego siebie, obrazu innych ludzi, relacji, itd. Jest to naturalny proces wstępnej weryfikacji otaczającego nas świata i nie byłoby w tym nic złego (zwykła adaptacja do środowiska), gdyby część z nich nie wpływała ograniczająco na nasze życie.
Zauważ, że to w jaki sposób podchodzisz do problemów i do ich rozwiązywania, jak traktujesz siebie i innych ludzi, czy i jak realizujesz swoje cele i marzenia, jest nierozerwalne związane z tym jak myślisz o świecie, czyli jakie masz na jego temat przekonania.
Jeśli więc uważasz, że nic w życiu nie osiągniesz… to nie osiągniesz.
Jeśli uważasz, że pieniądze niszczą ludzi, to nie dziw się, że podświadomie omijasz je szerokim łukiem… że nawet nie widzisz okazji.
Jeśli uważasz, ze nie zasługujesz na miłość – to właśnie jej brak będziesz widziała wokół siebie… i nie zauważysz chłopaka, który zerka na Ciebie z tą iskra w oku…
Czy osoba, która uważa, że niebezpiecznie jest wychodzić po zmroku, dostrzeże kiedykolwiek ciepłą lekkość lipcowej nocy?
Samoograniczającymi przekonaniami najbardziej nasiąkamy w dzieciństwie – jesteśmy wtedy podatni na wszelkie sugestie, opinie – szczególnie ludzi uznawanych przez nas za autorytety (np. rodziców). Część samoograniczeń wynika z naszych osobistych negatywnych doświadczeń. Bywa również, że nasze faktyczne ograniczenia czy porażki w pewnych obszarach sami rozciągniemy na inne sfery, czyli dokonamy destrukcyjnej generalizacji.
Co więc zrobić, gdy zauważymy w naszym życiu takie niewspierające przekonanie?
Chciałabym pokazać Wam dziś metodę, która jest bardzo skuteczna podczas transformacji przekonań – zarówno podczas konsultacji terapeutycznej, jak i pracy własnej (o ile jesteś w stanie być ze sobą szczery). Metoda nazywa się „The Work” i rozpropagowała ją Katie Byron. Jest to metoda pomocna w identyfikowaniu u kwestionowaniu myśli i przekonań, które są źródłem niepowodzeń braku satysfakcji.
Instrukcja wykonania „The work”
Cztery pytania
1. Czy to jest prawda?
2. Czy możesz mieć absolutną pewność, że to prawda?
3. Jak reagujesz, co dzieje się, gdy wierzysz, że ta myśl jest prawdziwa?
4. Kim byłbyś bez tej myśli?
– Przebadaj każde ze swoich przekonań korzystając z czterech pytań i odwrócenia.
– Opuść wszelkie zdania zaczynające się od „ale”, „bo” lub „i”.
– Badaj każde negatywne zdanie osobno. Często będziesz mieć kilka negatywnych stwierdzeń na temat jednej osoby. Pracuj nad każdym z tych stwierdzeń osobno.
– Praca jest medytacją. Jej celem jest świadomość; nie chodzi o to, żeby próbować zmienić swoje zdanie.
– Pozwól by umysł zadawał pytania, następnie rozważ je w myślach. Nie spiesz się, wejdź do swojego wnętrza i poczekaj na wyłonienie się głębszych odpowiedzi.
– Następnie odwróć to stwierdzenie. Odwrócenia dają możliwość doświadczenia odwrotności naszych wierzeń. Czasami można odwrócić jedno zdanie na wiele sposobów. Na przykład, „Moja matka powinien mnie zrozumieć” można odwrócić następująco: „Ja powinnam zrozumieć siebie”, „Ja powinnam zrozumieć moja matkę”, „Moja matka nie powinna mnie zrozumieć”.
– Pozwól sobie w pełni doświadczyć odwróconych stwierdzeń. Dla każdego z nich, poszukaj przynajmniej trzech rzeczywistych, konkretnych przykładów z życia, dla których odwrócenie jest prawdziwe.
– Nie chodzi tutaj o obwinianie siebie lub wzbudzanie poczucia winy. Chodzi o odkrycie innych możliwości, które mogą ci przynieść spokój. Jeżeli odczuwasz opór w stosunku do danej myśli, twoja praca nie jest skończona. Gdy jesteś w stanie szczerze oczekiwać z radością na doświadczenia, które wcześniej wydawały się nieprzyjemne, wszelkie lęki w życiu znikają: postrzegasz wszystko, jako dar, który przynosi ci świadomość siebie
I na tym właśnie polega metoda Katie Byron.
Podczas pracy z przekonaniami (zarówno poprzez wyżej wymieniona metodę, jak i inne techniki) często stosuję mały zabieg fizyczny, który pomaga mi spojrzeń na dane zagadnienie z innej strony). Polega ono na niewielkiej i nie do końca znanej i komfortowej zmianie w ciele. Konkretnie wykonuję jedną z takich czynności:
– Zaczynam patrzeć innym okiem niż zwykle [każdy z nas ma jedno oko wiodące i drugie, które się dostosowuje. Zaobserwuj, którym okiem Ty zwykle patrzysz na świat (możesz wykonać test Milesa – instrukcję znajdziesz w Internecie), a podczas pracy świadomie je zmień – zacznij na ten czas patrzeć drugim].
– Jeśli mam założoną nogę na nogę – przekładam (nie zakładaj specjalnie – tylko wtedy, gdy masz już taką pozycję)
– Jeśli mam założone ręce – przekładam (czyli ręka, która była na górze spleciona, jest teraz na dole).
– Jeśli coś zapisuję – piszę to inną ręka niż zwykle.
Przy każdej zmianie zaobserwuj jak w tej pozycji czuje się Twoje ciało.
Ja wiem, że to ciekawe doświadczenie, a Ty spróbuj
Z radością, Joanna